Hej Kochane,
Po małych zawirowaniach post z denkiem października może się pojawić :) Bez zbędnych wstępów zaczynam..
Oto wszystkie zużyte kosmetyki w poprzednim miesiącu.
I zacznę od pielęgnacji twarzy
1. Vichy Normaderm, mój numer 1 jeśli chodzi o żele do mycia buzi. Dla mojej (mieszanej) cery jest idealny. Bardzo dobrze oczyszcza skórę. Wiem, że sporo dziewczyn zmywa nim cały makijaż.. ja nie ryzykuje ze zmywaniem oczu bo kiedyś mnie trochę szczypał w oczy ale z całą resztą radzi sobie dobrze. Trochę wysusza skórę więc nie polecałabym osobą które mają skórę suchą, skłonną do przesuszania.
Cena 35zł / 200 ml (ja za to opakowanie co miałam płacilam w aptece 16zł)
POLECAM
2. BeBeauty płyn micelarny z Biedronki. Pisałam o nim w poprzednim denku więc napiszę teraz to samo bo nadal mam na jego temat takie samo zdanie. Jest to
według mnie najlepszy płyn jaki do tej pory udało mi się testować. Jest
tani! i przede wszystkim bardzo skuteczny. Nie wyobrażam sobie demakijażu bez tego
produktu :)
Cena: ok 5 zł / 200ml
POLECAM
3. Iwostin nawilżające mleczko do oczyszczania skóry i demakijażu. Mam bardzo mieszane uczucia. Po pierwsze odkąd odkryłam płyny micelarne wszelkiego rodzaju mleczka poszły w totalną odstawkę i nie lubię już ich używać, Jak widać ten produkt nie zużyłam do końca ale już czas najwyższy się z nim rozstać. Czy oczyszczał skórę? Trochę na pewno tak ale bez rewelacji, jedynie co to dość dobrze nawilżał. Niestety moim zdaniem jego cena to lekka przesada.
Cena 30zł / 330 ml
NIE POLECAM
Do włosów tylko dwa produkty, które ostatnio u mnie pojawiają się często.
1. Taft ja
miałam czwórkę. Lakier dobry. Radzi sobie z utrwaleniem fryzury dość dobrze
określiłabym to na ok 5-7 godzin w przypadku moich włosów, niestety
trochę włosy skleja ale nie jest to na tyle mocne aby mocno
przeszkadzało, można go łatwo z włosów wyczesać.
Cena ok 11-13 zł/ 250 ml
POLECAM
2.Szampon Green Pharmacy.
Moja wersja jest przeznaczona do włosów tłustych u podstawy i suchych na końcach.
Złego słowa o tym szamponie powiedzieć nie mogę. Dobrze oczyszcza skórę
głowy, nie obciąża włosów, nie podrażnia, pieni się również dobrze.
Jedynie zapach może trochę przeszkadzać , ale myślę, że to kwestia
przyzwyczajenia. Miałam też wersję do włosów osłabionych i zniszczonych i też jest OK
Linia głowy: zielona mandarynka, liście truskawki
Linia serca: fiołek, różowy jaśmin, sorbet truskawkowy, skarmelizowany popcorn
Linia podstawy: leśne jagody, karmel, paczula, piżmo
Cena ok 7,50 zł/ 350 ml
POLECAM
Pielęgnacja dłoni
1. Ziaja krem do rąk kozie mleko. Najlepszy krem do rąk ever (z niższej półki rzecz jasna). Śliczny zapach, nie duszący ale bardzo przyjemny! Szybko się wchłania, bardzo dobrze nawilża ręce i co najważniejsze nawilżenie trochę na dłoniach utrzymuje, nie muszę co chwila po niego sięgać. Na sezon jesienno-zimowy to mój must have!:) Jedyny minut to wydobycie go z opakowania przy końcówce produktu. Jest praktycznie niemożliwe wydobycie go do końca (no chyba że go rozetniecie)
Cena 7zł/ 80 ml
POLECAM
2. Bentley Organic lawendowe mydło do rąk. Posiadam je z którego z ShinyBoxów, sama bym go raczej nie kupiła. Co mogę powiedzieć o mydle do rąk?! Delikatne, nie wysusza rąk, zapach lawendy prawie nie wyczuwalny. Nie wiem czy polecić czy nie... to tylko mydło a cena jest dość wysoka..
Cena 16,50zł / 150 g
Udało mi się wykończyć (niestety) również perfum..
1. Miss Dior Cherie.
Typ zapachu: szyprowo - cytrusowy
Nuty zapachowe: Linia głowy: zielona mandarynka, liście truskawki
Linia serca: fiołek, różowy jaśmin, sorbet truskawkowy, skarmelizowany popcorn
Linia podstawy: leśne jagody, karmel, paczula, piżmo
Zapach cudowny!! Mi się bardzo kojarzy z wakacjami i planuje ponowny zakup wiosną!
Cena 290zł /50 ml
POLECAM
I na sam koniec lakiery do paznokci
1. Kobo Top coat Diamont Powder mój zdecydowany ulubieniec. Po
nałożeniu top coatu na lakier pięknie go nabłyszcza i dzięki niemu
paznokcie schną w ekspresowym tempie. Nie zależnie od lakieru moje
paznokcie są suche błyskawicznie! Zakupiłam już kolejną buteleczkę:)
Cena 10zł / 7,5 ml
POLECAM
2. Essence kolor Nude it. Zostało mi go dosłownie odrobina w butelce ale już zgęstniał i nie da rady malować nim paznokci. Ale kolor był rewelacyjny, taki typowy nudziak. Trwałość też dobra bo ok 3 dni. Dwie warstwy lakieru wystarczyły aby równomiernie pokryć płytkę paznokcia. Jedyny minut to taki, że czasem zostawiał smugi.
Cena ok 7 zł
POLECAM
3. Golden Rose z proteinami nr 288. To taki piękny brokat srebrny. Swego czasu malowałam nim paznokcie cały czas. Jako lakier nawierzchniowy i ten efekt mi się bardzo podobał. Zużyłam takie 3 lub 4 buteleczki, teraz ten efekt mi się "przejadł" a lakier zgęstniał i nadaje się do wyrzucenia:)
Cena 5zł
POLECAM
I to wszystko mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i że znajdziecie coś dla siebie. Dajcie znać czy znacie te produkty i jakie są Wasze odczucia,
BUZIAKI
BUZIAKI
Micelek z Biedronki, najlepszy! A w Golden Rose sama bym sie zaopatrzyla, ostatnio kolezanka miala cudownie zrobione paznokcie wlasnie w podobnym klimacie :) Buziaki, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten szampon z green pharmacy tylko wersję z nagietkiem i też go bardzo lubię :) Perfumy Miss Dior są tak piękne <3 Narazie mnie nie stać niestety :<
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie -http://photographyourpassion.blogspot.com
ciekawe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na rozdanie :)
Zapraszm do zabawy z lipster blog aword :) http://mojparadise.blogspot.co.uk/ tam znajdziesz swoja nominacje:)
OdpowiedzUsuńgratiluje zuzyc ":D
OdpowiedzUsuńPłyn z biedronki najlepszy :). Ja polecam krem z iwostin sensita z filtrem , dla mnie rewelacja, stosuje go na noc i na dzień , to pierwszy krem, po którym rano się nie świecę a cera jest dobrze nawilżona, uspokojona no cudo normalnie, jest bardzo wydajny, no po prostu mój ideał. Dostałam paczkę z Biochemii:), bardzo fajnie wszystko zapakowane, z przyrządzeniem toniku nie było żadnych problemów, Coś czuje ,że to nie moje ostatnie zakupy w tym sklepie:):)
OdpowiedzUsuńOoo całkiem ciekawe denko, ja wtym miesiącu również wykończyłam trzy lakiery z tej serii nude glam od Essence, żałuję trochę, że ta seria jest już niedostępna :(
OdpowiedzUsuńMam takie nie dyskretne pytanie:) Czym się zajmujesz zawodowo? Magda.
OdpowiedzUsuńpracuję w Urzędzie
OdpowiedzUsuńja mam swój ulubiony micel z Bielendy ale każdy tak zachwala ten biedronkowy, że chyba wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńspore zużycia ;)
OdpowiedzUsuńKocham te perfumy <3 Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńagadiar.blogspot.com
A ten szampon nie przesusza końców?;) Ja mam zdrowe włosy od odrostów a reszta to puch i właśnie szukam takiego , który dobrze umyje je przy skalpie i jednocześnie nie zniszczy końców :)
OdpowiedzUsuńduże denko - większe od mojego :)
OdpowiedzUsuńGratuluję sporego i ciekawego denka!
OdpowiedzUsuńMleczka do oczyszczania Iwostin kiedyś używałam i bardzo je lubiłam. Jednak podobnie jak ty przerzuciłam się na micele ;)
Micelu z Biedrony jeszcze nie miałam, ale słyszałam o nim prawie same dobre opinie, więc pewno go kiedyś kupię :)
ja lubię ten lakier zieony :D
OdpowiedzUsuńZ vichy żel mnie troche wysuszał w połowie opakowania :(
Lubię płyn micelarny z Biedry ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zabawa-moda.blogspot.com
Dobrze jest czasem przeczytac taką notke. Wtedy człowiek wie co ma kupić a co nie :)
OdpowiedzUsuńz powyższych używałam jedynie lakier do włosów i krem do rąk, ale również tak jak Ty - polecam :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post! ;) zapraszam tez do mnie;)
OdpowiedzUsuńhttp://justherpointofview.blogspot.com/
ciekawe zużycia.
OdpowiedzUsuń