poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Balea

Witajcie Kochane,

Kilka postów wcześniej pisałam o dwóch kosmetykach zza wschodniej granicy, które podbiły moje serce. Dzisiaj czas na kosmetyki zza zachodniej granicy :) 

Mowa oczywiście o kultowej i bardzo taniej marce jaką jest Balea. Kosmetyki Balea dostępne są stacjonarnie w drogeriach DM (Niemcy, Czechy) ale w dobie internetu i my możemy je kupić przez barier - online. I ja tak właśnie zrobiłam.

Dzisiaj słów kilka o żelach pod prysznic oraz kremie do rąk.


Zdecydowałam się na żele pod prysznic o kremowej konsystencji i faktycznie taka ona jest. Jest bardzo wydajny bo wystarczy odrobina, żel świetnie się pieni.. ale co lepsze..? ZAPACH. Mandarynkowy już wykończyłam. Był idealny na upalne dni. Bardzo orzeźwiający. Teraz zaczynam ten o zapachu miodu i mleka. 

Żele zamknięte są w butelce 300 ml, zamknięcie bardzo szczelne, dobrej jakości. A ich cena? Ok 5zł. Jeśli jeszcze nie próbowałyście to koniecznie musicie się na nie skusić :) 

Krem do rąk zakupiłam o zapachu papaja&maślanka. Zapach fenomenalny. Krem sam w sobie też bardzo fajny. Szybko się wchłania, ręce nawilża, choć może nie jest to bardzo długotrwały efekt ale krem też możemy dostać za bardzo małe pieniądze, więc nie ma co narzekać.

Mam jeszcze szampon i odżywkę Balea do brązowych włosów, ale czekają one na swoją kolej. Na pewno później dam Wam znać jak się sprawdzają.

A Wy używałyście jakieś produkty Balea? Jeśli tak to możecie mi jakieś polecić? Ja pokochałam tą markę i mam ochotę na więcej :) 

BUZIAKI

piątek, 15 sierpnia 2014

Urlopowe kosmetyki

Hej Kochane

Pewnie większość z was jest już po wakacjach albo w trakcie. Ja jak zwykle swoje zaczynam na samym końcu.. co ma swoje plusy i minusy.

Urlopaowanie zaczynam dopiero za ponad 2 tygodnie a cel naszej podróży nie jest do końca znany.

Tak czy inaczej doczekać się już nie mogę. Jestem juz po wstępnych zakupach i oto to co kiedy innymi ze sobą zabieram :)


Jak zawsze przy podróżowaniu samolotem z ograniczeniem kg bagażu stawiam na miniatury kosmetyków. W tym roku kupiłam również opakowania 100 ml w Rossmannie do których przeleje np płyn miceralny, tonik, odżywkę żeby nie brac dużych opakowań.


I na koniec mój zapas kosmetyków do opalania (kupione na promocji w Rossmannie -40%) oczywiście nie wszystkie dla mnie.


A Wy jesteście już po urlopach czy przed?

BUZIAKI

poniedziałek, 28 lipca 2014

Wakacyjne rozdanie niespodzianka :)

Hej Kochane,

Wakacje w pełni i ja z tej okazji przygotowałam dla Was mała niespodziankę. Kilka letnich kosmetyków, które możecie zgarnąć w bardzo prosty sposób. Są to kosmetyki (głównie makijażowe, które moim zdaniem idealnie wpasują się w wakacyjny look :) 

Rozdanie będzie trwało jednocześnie tutaj na blogu jak i na faccebooku. Dlatego możecie zgłosić się na blogu poprzez komentarz lub na facebooku także w formie komentarza. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie abyście wzięły udział tu i tu wtedy Wasze szanse na wygraną wzrastają :)  

Zasady są oczywiście banalnie proste :) 

1. Musisz być obserwatorem mojego bloga
2. Poniżej zostaw komentarz i napisz mi bez jakiego kosmetyku nie wyobrażasz sobie lata/wakacji  na końcu zostaw adres e-mail abym mogła się z Tobą skontaktować:) 

*zasady rozdania na facebooku będą opisane na fb

rozdanie trwa do 14 sierpnia :)

A tu mała zajawka tego co możecie wygrać, oczywiście to ma być niespodzianka dlatego wszystkiego nie zdradzam.



*nagrody są sponsorowane przeze mnie
*w rozdaniu może wziąć udział osoba pełnoletnia lub musicie posiadać zgodę rodziców jeśli nie jesteście pełnoletnie
*nagrodę wysyłam tylko na terytorium Polski

BUZIAKI

poniedziałek, 21 lipca 2014

Cuda zza wschodniej granicy

Hej Kochane,

Już nie raz słyszałam o wspaniałości rosyjskich kosmetyków ale jakoś nigdy nie po drodze mi było aby je zakupić. Jakiś czas temu zakupiłam większą ilość naturalnych kosmetyków (w tym m.in. właśnie rosyjskie)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją dwóch z nich (bo reszty jeszcze nie zdążyłam przetestować)

W roli głównej Organic Shop 

1. Tonizujący żel do kąpieli o zapachu owoców tropikalnych. 
2. Malinowy peeling do ciała z cukrem 



1. Przegenialny żel do kąpieli. Według producenta żel dodaje energii, optymizmu, uczucie świeżości. I poniekąd można się z tym zgodzić, uczucie świeżości jak najbardziej a dzięki orzeźwiającemu zapachu owoców tropikalnych i humor staje się lepszy.
Skład jest cudowny: organiczny olej Mango, sok meksykańskiej Guawy, ekstrakt Liczi, organiczny olej Kokosu. Producent zapewnia nas również o tym, ze po użyciu żelu nasza skóra będzie nawilżona i jędrna. I moim zdaniem to prawda, po kąpieli moja skóra była nawilżona i fajnie napięta (choć ja z reguły bardzo suchej skóry nie mam).

Żel to typowy żel- bardzo gęsty:) Producent zaleca użycie ok. 2 łyżek stołowych produktu do wanny.. I Kochane ja tak zrobiłam a piany było tyle, że w pewnym momencie ledwo mieściła się w wannie. Więc jeśli lubicie piękne zapachy i kąpiel w dużej ilości piany to koniecznie wypróbujcie ten produkt:) 

Ja go serdecznie polecam :) 


2. Drugi produkt to malinowy peeling do ciała z cukrem. Kolejne cudo warte uwagi. W składzie ekstrakt z malin i cukier trzcinowy. W produkcie można zauważyć dość spore drobinki cukru dzięki czemu peeling dobrze "ściera" nasz naskórek. Do tego jak możecie się domyślić ma cudowny, malinowy zapach. Skóra po jego użyciu jest gładka i jędrna. 

Kolejny produkt który serdecznie polecam.

Kochane na dziś to już wszystko. W miarę możliwości będę używać i testować kolejne naturalne i rosyjskie kosmetyki i na pewno pojawią się tu dalsze recenzje :)

BUZIAKI

poniedziałek, 14 lipca 2014

Oriflame Nature Secrets

Hej Kochane,

Miałam okazję testować produkty firmy Oriflame i jakby to było gdyby nie pojawiła się recenzja? :) 
Dzisiaj postanowiłam krótko opisać moje odczucia przy stosowaniu mgiełki do ciała Oriflame Nature Secrets o zapachu malin i mięty. 


Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie idealnym rozwiązaniem latem, w upalne dni są wszelkiego rodzaju mgiełki do ciała, które nie są ciężkie jak co niektóre perfumy. Wystarczy spryskać swoje ciało ową mgiełką co daje nam natychmiastowe orzeźwienie i do tego przepiękny zapach. A jak jest z tą mgiełką z Oriflame?!

Zacznę od plusów:
+ zdecydowanym i niezaprzeczalnym plusem jest jej zapach, jest śliczny i bardzo orzeźwiający (dzięki wyczuwalnej mięcie)
+ podczas upałów na prawdę przynosi ulgę

Minusów znalazłam chyba trochę więcej:
- największym minusem (wedlug mnie) jest to, że po aplikacji nasza skóra strasznie się klei co mi bardzo przeszkadza
- zapach piękny ale niestety niezbyt trwały 
- opakowanie wydaje się ok, ale niestety atomizer chyba nie do końca 

Podsumowując produkt z serii przeciętniak. Wezmę go chyba w torebkę i będę aplikować podczas mojego wyjazdu na wakacje tak dla odswieżenia (chociaż nie wiem czy wytrzymam uczucie klejącej się skóry)

Ja posiadam mgiełkę co ciała z Victorii Secret's, która jest wręcz idealna i niestety ta z Ori nie dosięga jej do pięt. Mgiełka z VS jest bardzo lekka, nie klei się po niej skóra, aplikacja jest przyjemna.. 

Mgiełka z Oriflame w regularnej cenie kosztuje ok 25zł i za tą cenę bym nawet na nią nie spojrzała, ale jeśli macie ochotę na mgiełkę, która orzeźwi Wasze ciało i nieprzeszkadza Wam to, że nie jest długotrwała to zawsze możecie ją wypróbować kupując ją w jakiejś promocji. 

Miałyście kiedykolwiek tą mgiełkę? Ciekawa jestem Waszych opinii. 

BUZIAKI

piątek, 11 lipca 2014

Takie o nowości :)

Hej Kochane
Pokaże Wam szybko co dziś wpadło w moje ręce :)
Bluzka i spodenki - Terranova
Ramoneska z Tkmaxxx
Oraz korektor Mac Pro Longwer ;)

Buziaki

poniedziałek, 7 lipca 2014

Sheinside wishlist

Witajcie Kochane,

W ostatnim poście pokazywałam Wam strój dnia z marynarką z sheinside. Ja uwielbiam ten sklep z kilku powodów. Po pierwsze mają niepowtarzalne, oryginalne rzeczy, które w naszych sieciówkach trudno znaleźć. Po drugie ceny są przystępne a wysyłka do Polski za darmo. Po trzecie jakość tych ubrań w 90% jest dobra. Ja mam 4 rzeczy z tego sklepu i z każdej jestem zadowolona. W porównaniu do kilku innych "chińskich" sklepów online z których zamawiałam tu jakość jest na prawdę bardzo dobra. 

Jedyny minus- przy wyborze darmowej wysyłki, musimy na nią czekać ok miesiąc ale coś za coś i koniecznie musicie zwracać uwagę na rozmiar w cm i koniecznie się mierzcie :) 

Przygotowałam dla Was moją małą listę życzeń z wspomnianego sklepu :) Jeśli miałybyście wybrać JEDNĄ rzecz z podanych poniżej to która by to była :) ? 

Wszystkie linki do ubrań na dole :) 




1 / 2 / 3 / 4 / 5 / 6

7 / 8 / 9 / 10

11 / 12 / 13 / 14

BUZIAKI
BASIA  

czwartek, 3 lipca 2014

White blazer

Witajcie Kochane.

Tak jak obiecałam dzisiaj prosty, klasyczny zestaw, gdzie dominuje zdecydowanie biel. Ostatnie dni nie należały do najcieplejszych przynajmniej w moim rejonie, niby było ciepło ale kiedy słońce zaszło za chmury robiło się chłodno.. w takie dni rewelacyjnie sprawdziła się u mnie biała marynarka. Marynarka w stylu boyfriend pochodzi ze znanego pewnie już wszystkim sklepu online sheinside. To moja 5 rzecz z tego sklepu i muszę przyznać, że jakościowo biją na głowę wszystkie te "chińskie" sklepiki. 

Jeśli chodzi akurat o tę marynarkę to mogę ją polecić z czystym sumieniem. Jest taka "mięsista" i solidnie wykonana. Nie ma mowy o jakiś wystających nitkach, złym wykończeniu itp. Ja zamówiłam sobie rozmiar L (choć przeważnie noszę M). 

A całość prezentuje się tak:





Mam na sobie:
marynarka: sheinside klik
spodenki: mohito 
bluzka: mohito
torebka:mohito
buty: elilu
okulary: solano

Jak Wam się podoba?
BUZIAKI

środa, 2 lipca 2014

Zapowiedź

Witajcie Kochane!

Przygotowałam dla Was małą zapowiedź tego co pojawi się w kolejnym poście. Prostota i klasyczna biel. 

W roli głównej z marynarką z sheinside :) 



BUZIAKI

środa, 25 czerwca 2014

Wyniki rozdania Oriflame

Kochane,

krótka informacja do tych, którzy brali udział w rozdaniu.

Na facebooku jest informacja kto zwyciężył, także zerknijcie sobie. Pozdrawiam
BASIA

środa, 4 czerwca 2014

Rozdanie.

Hej Kochane!

Tak jak wspomniałam w poprzednim poście nawiązałam współpracę z firmą Oriflame, która również postanowiła ufundować nagrody dla Was. I tym oto sposobem dzisiaj przychodzę do Was z bardzo szybkim, prostym i przyjemnym rozdaniem!:) 

Zasady bardzo proste, mianowicie:
1. Musicie obserwować mój blog (jeśli nie macie bloga a chcecie wziąć udział w rozdaniu to polubcie moją stronę na facebooku) którą znajdziecie pod linkiem TUTAJ

I to tyle. W komentarzu zostawicie tylko informację pod jaką nazwą obserwujecie bloga bądź lubicie moją stronę, abym mogła sprawdzić czy spełniliście warunek :) oraz zostawcie do siebie jakieś namiary (najlepiej adres e-mail, abym mogła się z Wami skontaktować)

A co jest do wygrania?
3 x POMADKA OCHRONA DO UST ORIFLAME 



Wygrywają aż trzy osoby :)

ROZDANIE TRWA DO 18.06.2014 do godz. 23:59

Będzie mi również bardzo miło jeśli udostępnicie tą informację na swoich blogach i na facebooku :) (nawet jeśli nie weźmiecie udziału w zabawie) bo jeśli będzie duże zainteresowanie to na pewno za jakiś czas pojawi sie jeszcze jedno rozdanie :) 

BUZIAKI

poniedziałek, 26 maja 2014

Oriflame

Witajcie Kochani :)

W dzisiejszym poście chciałabym Wam tylko pokazać jakie cudeńka otrzymałam od firmy Oriflame, z którą podjęłam współpracę. Wybrałam sobie kosmetyki, które z miłą chęcią przetestuje i których recenzje pojawią się w najbliższym czasie na blogu. Jeśli jesteście zainteresowane to śledźcie bloga i fanpage:)




Dodatkowo dzięki uprzejmości firmy Oriflame będę miała dla Was rozdanie. Po szczegóły zapraszam na bloga za kilka dni. Ale już dziś zdradzę Wam jeden mały szczegół- wygrywają aż trzy osoby!



Jeśli chcecie uzyskać więcej informacji na temat firmy Oriflame i możliwości zostania konsultantką odsyłam do Orioffice.pl.
Trzymajcie się ciepło.
BUZIAKI

sobota, 10 maja 2014

OODT

Hej Kochane! :)

Dzisiaj jeden z moich ulubionych w ostatnich dniach strój. Kiedy kupiłam tą spódnicę leżała ona w szafie nienoszona ponad pół roku bo jakoś nie do końca się polubiłyśmy- teraz jest wręcz odwrotnie :)

Enjoy :)

Ramoneska- Stradivarius
Bluzka- sh
Spódniczka- Mohito
Rajstopy- 100 den z Primarka
Buty- Atmosphere z Primarka






czwartek, 1 maja 2014

OOTD

Witajcie Kochane po bardzo długiej przerwie.

Dzisiaj szybciutko kilka zdjęć sprzed kilku dni. Strój proty i wygodny. 

W roli głównej:
koszula z sheinside : klik :)
spódniczka z Reserved
torebka z Mohito
buty z Atmosphere

Enjoy :) 






poniedziałek, 10 lutego 2014

Projekt denko grudzień- styczeń

Cześć

Czas pędzi jak szalony. Mamy już luty a ja dopiero przychodzę z projektem denko z grudnia! i stycznia :)
 Nie przedłużając -zaczynam :)


Jak widać w zużyciach królowały u mnie produkty do włosów.
1. Joanna Naturia szampon z miodem i cytryną. Szampon to dla mnie typowy przeciętniak, w sumie nie można się za bardzo przyczepić. Dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy, moich cienkich i przetłuszczających się włosów nie obciążył. Ma piękny zapach, jest tani... jedyny minus to taki, że trochę przesusza końcówki.

Cena ok 4zł
Czy go jeszcze kupię? Może

2. Joanna Argan Oil kolejny szampon z Joanny. Powiem Wam, że do mnie podchodziłam kilka razy. Niby słyszałam o nim kilka dobrych opinii ale bałam się, że obciąży mi włosy. A jak było? Na szczęście włosów nie obciąża. Świetnie je wygładza i nadaje im połysk. Dobrze się pieni, przepięknie pachnie i dobrze oczyszcza! Nie jest on drogi więc najlepiej będzie jak same sprawdzicie, bo jedni go kochają inni nienawidzą:)

Cena ok 6-7 zł
Czy go jeszcze kupię? Tak

3. Garnier Ultra Doux odżywka do włosów z olejkiem awokado i masłem karite. CUD a nie odżywka. Na całym youtubie nie spotkałabym osoby, która jej nie poleca! To co ta odżywka robi z włosami to jest po prostu szok. Wygładza, nadaje blask, połysk, nawilża. Włosy są miękkie, nie przeciąża włosów (ja ją stosuje od połowy włosów po końcówki) Jeśli jeszcze jej nie używałyście to koniecznie wypróbujcie! Tym bardziej, że jest to tania odżywka, ogólnodostępna (Rossmann, Natura, Tesco)

Cena ok 7zł
Czy ją jeszcze kupię? TAK!


4. Loreal Elnett de Luxe. Lakier do włosów. Jeden z lepszych z drogeryjnych półek, według mnie oczywiście. Po pierwsze i najważniejsze dobrze włosy utrwala przy czym w ogóle ich nie skleja! Bardzo łatwo go również z włosów wyczesać. Włosy są utrwalone praktycznie prawie cały dzień. Zapach nie należy może do najprzyjemniejszych ale da się to przeżyć, szczególnie dla efektu. cena trochę wysoka (w porównaniu np. do lakierów Taft) ale jak najbardziej adekwatna do działania.

Czy go jeszcze kupię? TAK!
Cena ok 17 zł

5. L'Biotica Biovax serum do włosów wzmacniające z wit A+E. Nie odnotowałam jakiś większych efektów na moich włosach przy stosowaniu tego serum. Ale zacznę od plusów bo takie też się znajdą. Produkt ma bardzo, ale to bardzo przyjemny zapach, przynajmniej w moim odczuciu. W minimalnym stopniu poprawia kondycję końcówek i lekko nabłyszcza włosy ale czy jest to must have w toaletce? Nie jestem tego pewna:)

Czy go jeszcze kupię? Może
Cena ok 15zł

6. Luksja Vitalise żel pod prysznic z owocem granatu i figi. Tak jak kosmetyki z gratem drażnią mnie swoim zapachem tak ten był na prawdę bardzo przyjemny! Konsystencja gęsta dzięki czemu żel był wydajny - jedyny minus jest taki, że bardzo ciężko wydobyć go do końca z pojemnika co widać na załączonym obrazku trochę mi go na dnie zostało. Bardzo dobrze się pienił i oczyszczał. 

Cena ok 7zł
Czy go jeszcze kupię? Tak

7. Original Source płyn do kąpieli o zapachu mango i makadamia. Kolejny produkt o przepięknym zapachu a kupując płyny do kąpieli wlasnie zapachem sugeruje się najbardziej. Płyn bardzo mocno sę pieni dzięki czemu jest wydajny bo nie trzeba go wlewać do wanny w wielkich ilościach aby osiągnąć przyjemna pianę. Nie wysusza skóry (przynajmniej mojej- normalnej skóry)

Cena ok 10zł
Czy go jeszcze kupię? Tak

8. Oriflame Feminelle płyn do higieny intymnej. Jest OK, nie podrażnia, odświeża. Na prawdę nic mu nie mogę zarzucić. Może jedyny minus to dostępność.

Cena ok 12zł
Czy go jeszcze kupię? Może

9. Rexona cotton antyperspirant. Kolejny dobry antyperspirant od Rexony. Ma bardzo delikatny zapach, nie nachalny. Nie podrażnia skóry pod pachami. Dobrze chroni, niby ma chronić nas przez 48h- nie wiem, nie sprawdzałam:P ale cały dzień w pracy radzi sobie dobrze.

Cena ok 10zł
Czy go jeszcze kupię? Tak
10. Corine de Farme krem 2w1 przeciw zmarszczkom do twarzy i konturu oczu. Wypróbowałam próbkę, która była dołączona do jednego z ShinyBoxów i tak mnie zachwycił, że postanowiłam kupić pełnowymiarowe opakowanie. Na początku myślałam sobie, że tak dobry krem musi być pewnie drogi ale sprawdziłam w internecie i się ucieszyłam bo cena jest przystępna i warta wydania. Krem świetnie wygładza cerę, bardzo dobrze ją nawilża. Skóra jest gładka i odżywiona! Używając ten krem widzę znaczną poprawę mojej skóry. Nie wiem gdzie jest dostępny stacjonarnie bo ja go kupowałam przez allegro, ale jeśli macie informację gdzie można go dostać stacjonarnie dajcie proszę znać:)

Cena ok 17zł
Czy go jeszcze kupię? TAK!

11. BeBeauty kultowy płyn micelarny. Gości u mnie w łazience już od kilku miesięcy. I już nie raz o nim pisałam także zainteresowanych odsyłam do poprzednich projektów denko :) Ja ten produkt uwielbiam szczególnie za tak niską cenę.

Cena ok 5zł
Czy go jeszcze kupię? TAK!

12. Paese SuperLash Maskara pogrubiająca i podkręcająca rzęsy. Ja sie pytam gdzie to pogrubienie i podkręcenie? Pomijam fakt, że ja lubię efekt mocnego podkreślenia rzęs a ta maskara daje bardzo naturalny prawie niewidoczny efekt więc jeśli ktoś stawia na taki efekt to ta masakra może przypaść mu do gustu. Dla mnie to typowa porażka. Jeszcze ta szczoteczka, bardzo "tępa" przy malowaniu nią rzęs aż mnie bolały powieki tak tarła je i podrażniała. 

Cena ok 26zł
Czy ją jeszcze kupię? NIE!!!


I na sam koniec szybki przegląd i porównanie płatków kosmetycznych :)
1. Cleanic swojego czasu moje ulubione, są najbardziej miękkie i puszyste z tych przedstawionych ale niestety bardzo się rozwarstwiają co zaczęło mi bardzo przeszkadzać i przerzuciłam się na coś innego.

2. Tesco. Niezbyt dobre, tańsze niż cleanic ale gorszej jakości. Tez się rozwarstwiają niestety.

3. Softino. Jedne z moich ulubionych, dosyć cienkie, ale dzięki temu nie rozwarstwiają się. Teraz praktycznie tylko te kupuje.

I to wszystko.
Kochane używałyście któryś z tych produktów. Ciekawa jestem Waszej opinii. Czekam na komentarze.

Do następnego,
BUZIAKI

wtorek, 21 stycznia 2014

Recenzja Maybelline Lasting Drama Gel Liner

Hej Kochane:)

Specjalistką od makijażu nie jestem. Ale potrafię wykonać podstawowe elementy makijażu, czytaj nałożyć sobie podkład, korektor, róż, maskarę. A co z kreską na górnej powiece? Z tym zawsze miałam największy problem.

Jak to zrobić aby kreska była prosta ale przy tym cienka? No własnie...? Używałam różnych eyelinerów i zawsze się zrażałam, bo nigdy kreska nie wychodziła taka jak powinna.. 

Postanowiłam zakupić sobie eyeliner w żelu Maybelline Lasting Dranma.

Sam eyeliner jest naprawdę godny polecenia. Ma dobrą konsystencję dzięki temu łatwo można z nim pracować. Jest intensywnie czarny i jego trwałość też jest zadowalająca. Utrzymuje się na powiece cały dzień. 

Eyeliner zakupujemy wraz z pędzelkiem, który jest OKROPNY! Na prawdę! Aplikując eyeliner tym pędzelkiem można się zrazić do niego. Bardzo trudno wykonać nim perfekcyjną, cienką kreskę.

Dlatego postanowiłam zaryzykować i kupić (za ok 10 zł) pędzelek Maestro 790. Zawsze szerokim łukiem omijałam te cienkie pędzelki bo bałam się, że zrobię nim sobie krzywdę (bo wprawy w malowaniu kresek nie mam) ale okazał się to zakup idealny.

Tutaj porównanie kresek wykonanych obydwoma pędzelkami. Wyżej (dwie kreski) wykonane pędzelkiem Maestro 790. Poniżej kreska wykonana pędzelkiem dołączonym do zestawu. Jest dość spora różnica.

Ja z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten produkt. Jeśli lubicie grube krechy to pędzelek w zestawie może Wam się przydać. Jesli jednak zależy Wam na cienkiej kresce to radziłabym zaopatrzyć się w jakiś inny pędzelek.

Znacie ten produkt? Jakie są Wasze opinie na jego temat.

BUZIAKI

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Azjatyckie kremy, czyli Holika Holika krem CC

Hej Kochane!:)

Dzisiaj przyszła pora na moją recenzję kremu CC Holika Holika. Wiem, że zainteresował on kilka z Was. 

O azjatyckich kremach CC i BB jest ostatnio bardzo głośno. Czy na prawdę są one warte swojej ceny? Moim kosmetycznym marzeniem jest wypróbowanie zachwalanego przez nissiax83 kremu BB Dr G Gowoonsesang Brightening. Ale niestety jest on ciężko dostępny w PL a jego cena też jest bardzo wysoka.

Postanowiłam więc wypróbować krem Holika Holka. Zamówiłam próbkę (5ml) w kolorze 01 za trochę ponad 7 zł.


Krem "color change" czyli zmienia swój kolor podczas rozcierania. 




Kolor 01 jest na tyle jasny, że do mojej jasnej cery spisał się dobrze. Ma lekką formułę dzięki czemu nie zapycha. Krycie ma średnie. Zakrywa lekkie zaczerwieniania, ładnie wyrównuje koloryt cery przy czym dodaje skórze zdrowy blask co bardzo mi pasowało przy nim. Nie matowi mocno cery ale też skóra nie błyszczy się mocno po nim i nie wygląda na tłusta (ja mam cerę mieszaną). Niestety większych nieprzyjaciół na twarzy nie zakryje. 

Niezaprzeczalnym plusem tego kremu jest duży filtr, mianowicie krem posiada SPF32. Idealnie sprawdzi się na lato. Dzięki wysokiej ochronie i lekkiej formule. 

Zastanawiam się nad zakupem pełnowymiarowego opakowania, właśnie na okres wiosenno- letni. Kiedy moja skóra nie wymaga bardzo mocnego krycia ten krem sprawdzi się idealnie. 

Kolejnym plusem jest to, że krem nie ściera się, nie pozostawia plam, łatwo się go rozprowadza na twarzy (ja rozprowadzałam go za pomocą dłoni). 

Ta próbka (5ml) starczyła mi na ok 5 aplikacji.  

Pełnowartościowe opakowanie (50ml) produktu kosztuje ok 70zł. 

Używałyście kiedyś jakiegoś azjatyckiego kremu BB lub CC? Jeśli tak czekam na Wasze opinie!

BUZIAKI