niedziela, 4 marca 2012

CARMEX recenzja balsamu do ust

Hej moje Drogie.

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję balsamu, który dostałam niedawno. Jest to ultranawilżający balsam firmy CARMEX MOISTURE PLUS. 

Umieszczony w eleganckim aplikatorze, dzięki czemu łatwo i estetycznie rozprowadza się na powierzchni ust. Przenika przez usta i chroni je. Można go używać na szminkę lub pod- jako bazę. Zawiera witaminę E, masło shea, filtr SPF 15 oraz aloes. 




Balsam jest bezbarwny, jednak pięknie nabłyszcza usta! (Niestety zdjęcie nie oddaje tego w 100%, na żywo efekt jest świetny)

MOJA OPINIA:
- 5/5
- jest to mój faworyt w balsamach do ust!!
- dość długo utrzymuje się na ustach
-ma przyjemny zapach 
-po aplikacji balsamu na ustach ma się uczucie lekkiego chłodzenia 
-efekt nabłyszczenia ust jest genialny

Carmex przyniósł ulgę moim ustom, tak jak już pisałam jest to mój FAWORYT i nie zawaham się sięgnąć po kolejne opakowania, kiedy to mi się skończy!! 

Jest mi podwójnie miło, ponieważ znów mogę Wam polecić coś z czystym sumieniem. Zainteresowanych odsyłam na ich stronę internetową KLIK

Oraz jeśli chcecie być na bieżąco w nowościach lub wygrywać nagrody z CARMEX'EM to możecie ich również polubić na facebooku KLIK

31 komentarzy:

  1. Wydaje się być dosyć fajny. Cena nie jest jakaś najgorsza :) Ja miałam duże problemy z pękaniem ust po kuracji farmakologicznej i nic nie chciało mi pomóc. Możliwe że następnym razem zainwestuję sobie w ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy ale na razie nie używam bezbarwnych rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę wypróbować, bo ten w słoiczku zaczyna mnie denerwować podczas aplikacji ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. już mi go tyle osób poleciło, że chyba będę musiała się na niego skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem zwolenniczką bez barwnych błyszczyków,jednak wolę nutkę jakiegoś kolorku :) aczkolwiek szkoda że wcześniej o nim nie słyszałam bo podczas mroźnej zimy był by idealny,na następny rok więc zakupie!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie skończył mi się mój balsam więc pewnie skoczę do sklepu to Twojego faworyta! :)
    http://mili-look.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam owocowe błyszczyki i z lekkim kolorkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jakoś nie potrafię się przekonać do carmex'u

    OdpowiedzUsuń
  9. Coraz więcej słyszę o tej firmie, kiedyś muszę się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie wyglada na Twoich ustach :)):))

    OdpowiedzUsuń
  11. dzięki ;p widzę je w romantycznych stylizacjach. ah, ten carmex, wszędzie go widzę,ale jeszcze nie używałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Skuszę się w końcu na niego! :)
    Ja używam tego w słoiczku, ale ten pewnie wygodniejszy do używania poza domem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajnie się prezentuje :)
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  14. czytam już kolejną recenzję Carmexu i chyba sama się skuszę :)
    Pozdrawiam,Monia

    OdpowiedzUsuń
  15. Carmexy to najsłynniejsze balsamy na świecie - muszą byc rewelacyjne! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam Carmexy!! są rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest lepszy od neutrogeny (jesli mialas okazje uzywac ? ). Mam problem szczególnie gdy zmienia się pogoda, więc może następnym razem zamiast wybierać w ciemno zainwestuje w coś sprawdzonego, nigdy o nim jednak nie słyszałam … :)

    OdpowiedzUsuń
  18. a dziękuję ;p naprawdę? nie wiedziałam nawet ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie recenzja tego w sztyfcie :D carmex jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  20. Musze keidyś przetestowac carmex w sztyfcie, bo do tej pory miałam w słoiczku i w tubce i nie byłam zbytnio zadowolona przez konsystencję...

    OdpowiedzUsuń
  21. hmm. kto wie czy się na tą pomadkę nie skuszę, bo moje usta mają niestety tendencje do bycia ustami suchymi. ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jestem wierna klasycznej pomadce ochronnej Nivea, którą używam sporadycznie, bo właściwie nie mam problemów z ustami. Preferuję kolorowe pomadki. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuje za odpowiedz, w takim razie pozostane przy neutrogenie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam już gdzieś o tym balsamie :)
    Słyszałaś może o firmie DairyFun? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam o tej firmie. Mam obecnie ich sól i puder do kąpieli o zapachu brzoskwinia mango ;)

      Usuń
  25. Ja własnie zastanawiam się , czy zapach jest trwały :) Ponieważ własnie mam chrapke na balsam , żel pod prysznic i różne inne o zapachu czekolady i mleka z miodem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. jestem fanka carmexa i twojego bloga ;)
    obserwuje!
    madaleine90.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej! Carmex jest zdecydowanie najlepszy! Ja odkąd pamiętam miałam problem z ustami, nie radziły sobie ani żadne balsamy,pomadki, peelingi cukrem i miodem, maści witaminowe zostawiane na całą noc. Do czasu aż nie trafiłam na Carmex. Teraz nie wyobrażam sobie gdziekolwiek bez niego wyjść. Nawet jak wychodzę na chwilę :) Podejrzewam że już na zawsze jest moim nr 1 :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za wszelkie komentarze! W miarę możliwości czasowych odwiedzam wszystkie Wasze blogi!:)