Cześć Kochane!
Postanowiłam wprowadzić na bloga kolejny projekt. Nie wiem ile z Was ogląda filmiki na yt.. ale tam ten temat jest strasznie popularny. Przenoszę go sobie na sferę bloga.
Mianowicie ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy. W najbliższym czasie pojawi się jeszcze post z rozczarowaniami kosmetycznymi.
Postaram się w dzisiejszym poście przedstawić Wam kosmetyki, które u mnie się sprawdzają. Do których wracam i będę wracać :)
Moje ostatnie odkrycie tj. VICHY NORMADERM żel oczyszczający do twarzy. Kupiłam go w aptece za niecałe 17 zł.
Bardzo dobrze oczyszcza twarz pozostawiając ją gładką. Tak wygląda miesięczne zużycie produktu.
Niestety w składzie ma SLS (na drugim miejscu) których staram się unikać w produktach do pielęgnacji twarzy. Jednak żel nie podrażnia mojej skóry, nie wysusza jej a oczyszcza.
SORAYA peeling morelowy. Kiedyś mi go polecałyście, kupiłam, wypróbowałam i się w nim zakochałam! Oczywiście przepięknie pachnie, oczyszcza i wygładza skórę. Nie powoduje podrażnień. Jeden z lepszych peelingów jakich uzywałam.
oraz tonik SORAYA nawilżenie i dotlenienie. Przede wszystkim dobrze tonizuje i odświeża skórę. Ma bardzo delikatny, świeży zapach!
SESSIO szampon do suchych włosów. I tak bez zmian u mnie nr jeden jest Pantene Aqua Light. Ale obecnie używam tego z SESSIO, kupiłam go w TK Maxie za niecałe 20 zł.
Odświeża i dobrze oczyszcza włosy. Pięknie pachnie. Ma bardzo poręczne opakowanie z pompką. Ja lubię ten sposób aplikacji. Jest wydajny. Niestety posiada SLS na drugim miejscu(tzn dla niektorych pewnie niestety). Moje włosy bez SLS są beznadziejne!!
Scrub The Body Shop. Nie pamiętam już za ile go kupiłam. W każdym razie było to na lotnisku w Londynie. I zakochałam się w tym cudzie!! Nie potrafię nawet tego opisać w słowach. Ale jego zapach jest cudny! Żałuje że nie mogę Wam przesłać jego zapachu.. Pachnie truskawkowo.. w lazience zawsze pachnie po nim jeszcze przez kilka godzin. Na ciele też ten zapach utrzymuje się dość długo. Ma fajną konsystencję oraz bardzo mocno się pieni. Wystarczy odrobina kosmetyku aby umyć całe ciało, dlatego jest bardzo wydany.
Moje dwa ulubione zapachy na chwilę obecną tą PUMA FLOWING i MISS DIOR CHERIE. Pierwszy to zapach kwiatowo- owocowy, drugi natomiast szyprowo - cytrusowy. O perfumach pisałam dawno temu osobny post KLIK
Ulubione cienie to zdecydowanie te ze Sleeka. Ja posiadam na razie tylko dwie. Oh So Special i Bad Girl. Pierwsza to zdecydowanie to makijażu codziennego, druga do wieczorowego.
Cienie są bardzo mocno napigmentowane, utrzymują się na powiece do wieczora. Nie osypują się. No jak dla mnie bomba!:)
I będę swoją sleekową kolekcje stopniowo powiększać.
Eveline puder prasowany. Ten jeszcze nie jest odpakowany bo używam innego, ale miałam go wcześniej i sprawdzał się bardzo dobrze.
LOREAL Volume Million Lashes. Jedna z moich ulubionych maskar. Daje bardzo fajny efekt na rzęsach, nie skleja ich, nie kruszy się, spokojnie wytrzymuje do wieczora.
SORAYA Make Up sceniczny, pisałam o nim w poprzednim poście. Dla mnie rewelacja. Stapia sie z twarzą, nie zostawia smug i efektu maski. Nie ściera się, utrzymuje sie do wieczora. I posiada SPF10 :)
Ulubione kremy do rąk to ZIAJA z bio olejkiem arganowym. Doskonale nawilża i wygładza skórę, dodatkowo pięknie pachnie. To samo mogę powiedzieć o kremie z ORIFLAME. Obydwa są genialne, z tym że Ziaja jest bardziej dostępna:)
O kremach do rąk również pisałam osobny post KLIK
Serum do twarzy z BIODERMY, które dostałam wraz z wrześniowym pudełkiem SHINY BOX KLIK.
Jest to próbka 15 ml. I jest genialne, bardzo dobrze nawilża skórę. NAdaje sie jako baza pod makijaż, sprawia że skóra jest wygładzona i miła w dotyku.
Lakiery Sally Hansen ostatnie zdobycze! Kolory idealne na jesień. oraz zmywacz do paznokci SENSIQUE bez acetonu o zapachu magnolii. Zawiera kreatynę. Uwielbiam te zmywacze. Nie wysuszają paznokci i dodatkowo nawet ładnie pachną.
Kolejne moje ulubione lakiery ostatnich miesięcy to bardzo delikatne kolory, wpadajace między brudnym różem a brzoskwinią. Pierwszy SunfulColors a drugi z OPI
Oraz trzy kolory bardziej żywe i odważne to dwa lakiery z Rimmel oraz Astor. Osobny post o lakierach do pazokci możecie znaleźć TU.
Przeczytacie tam dokladnie jak te lakiery się nazywają oraz bedziecie mogły zobaczyć jak prezentują się na wzornikach.
Dobra Kochane, trochę Was zamęczyłam, ale tych ulubieńców na prawdę trochę się zebrało. Mogę Wam powiedzieć, że rozczarowań jest trochę mniej na szczęście!:)
Na koniec przypominam o moim rozdaniu które trwa do 27 listopada. Zgłaszać możecie się bezpośrednio pod postem z rozdaniem KLIK
Ściskam mocno i życzę udanego weekendu!!:*
oj połowa produktów które u mnie się niestety nie sprawdziły;/ lakiery są super,bioderma,puma i loreal także,reszta u mnie nie ma racji bytu;(
OdpowiedzUsuńChyba będzie trzeba wypróbować parę rzeczy, bo oprócz lakierów to z niczego nie korzystałam. Ale o tych paletkach wiele dobrego słyszałam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory lakierów.
OdpowiedzUsuńNie wiem dla czego ale SORAYA kojarzy mi się z firmą dla starszych kobiet :)
Nie używam peelingów, nie mam do nich przekonania.
fajni ci ulubiency ;D
OdpowiedzUsuńfajnee ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam : orbii.blogspot.com
lakiery <3333 piękne. Uwielbiam rimmel!
OdpowiedzUsuńKosmetyki prawie zupełnie mi nieznane, jedynie uzywałam scrub z Body Shopu i też bardzo lubię, a mascarę z Loreala miałam, ale moim faworytem (ze względu na szczoteczkę) jest Telescopic. W każdym raze fajnie , że zwracasz uwage na SLS, ja jeszcze zawsze patrzę czy są parabeny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ewa
w większości to też moi ulubieńcy ;D
OdpowiedzUsuńDo soraya kosmetykow niestety nie mam dostepu..a paletki sleeka swietne.Bardzo lubie
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki :3
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam markę Soraya i Oriflame ;]
Używam tych perfum z Miss Dior ale chyba czas zmienić zapach bo pół roku to u mnie za długo jak na jeden zapach ^^
OdpowiedzUsuńZapachy musza być boskie. A lakiery maja sliczne kolorki :) Buziaki, zapraszam na nowy post ;)
OdpowiedzUsuńcoś ode mnie na temat Vichy :)
OdpowiedzUsuńhttp://onmyroof.blogspot.com/2012/02/zgrany-duet.html
rozowa puma...nawet nie licze ile flakonow na siebie wypsikalam...uwielbiam ten slodki zapach:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
Niestety, ale nigdy nic nie miałam z tych produktów.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych perfum.
Lakiery szybkoschnące z Rimmela to i moi ulubieńcy ; )
OdpowiedzUsuńlakierki super moje ulubione:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki. Ja używam tych samych maseczek z saszetek i chyba po twoim poście skusze się na którąś paletkę ze sleeka. ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dodaję do obserwowanych.
http://pretty-and-colour.blogspot.com/
Ja miałam ten krem do rąk z Oriflame, dobry był:)
OdpowiedzUsuńSłuchaj, napisz mi opinię o maści cynkowej na trądzik:)
Bardzo proszę!:)
używałam tego kremu do rak z ORIFLAME i jest naprawdę dobry! ;)
OdpowiedzUsuńperfumy<3 w Twojej liście jest z pewnością kilka rzeczy, których używam regularnie:) pozdrawiam, R.L.
OdpowiedzUsuńuwielbiam lakiery SH i OPI...cudowne kolorki..perfumy boskie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam E
ja obecnie zastanawiam sie nad kupnem paletki ze Sleeka :)
OdpowiedzUsuńi tez u mnie na blogu niedawno wprowadziłam ulubieńców :)
używałam ten żel z Vichy do mycia twarzy ale mi strasznie przesuszał skórę:(
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam ten zapach pumy :)
OdpowiedzUsuńMam odzywke z chantal i jest świetna :)
OdpowiedzUsuńL`oreal :> Mój ulubiony tusz także :)
OdpowiedzUsuń