Cześć Kochane,
Dziś na szybko pokaże Wam kilka nowych rzeczy, które wpadły w moje ręce.
Zacznę od ubrań. Obydwie pochodzą ze sklepu Orsay, wykorzystałam swój kupon rabatowy + każda rzecz była przeceniona w sumie zapłaciłam chyba 10 zł za obydwie.
sukienka po końcowej wyprzedaży 20 zł
Spódniczka przed kolano, wyprzedaż 30 zł
Zakupy kosmetyczne, z Natury
Farba Loreal Castin Creme Gloss w kolorze mroźnej czekolady 23,99
Już pofarbowałam włosy i w następnym poście pokażę Wam efekty koloryzacji :)
plyn miceralny Eveline 12,49zł
Podkład Maybelline w kolorze 21 Nude 23,99zł
Maseczki Ziaja, oczyszczająca i anty-stres (ta ostatnia bardzo mi się przyda:P) cena za jedną 1,99zł
Maseczka Dermo pHarma oczyszczająca 6,99zł
I kupiłam jeszcze on-line olejek Alverde, migdałowo-arganowy. Ma bardzo ciekawy skład i naczytałam się bardzo dużo pozytywnych opinii na jego temat!
Przepraszam, że zamieszczam zdjęcie z internetu ale olejek przyszedł dziś dość późno i już nie zdążyłam zrobić zdjęcia a chciałam Wam go pokazać. Myślę, że coś później o nim napiszę i mam nadzieję, że przyniesie oczekiwane efekty!!
A teraz bardzo ważne pytanie dla dziewczyn które były w Londynie bądź tam mieszkają (a wiem, że jest tu Was dość sporo).
Na co warto zwrócić uwagę i co warto kupić będąc w Londynie?! Jakie sklepy polecacie i co najbardziej się opłaca?;)
koło leszna jest natura ?? gdzie ??
OdpowiedzUsuńSukienka pierwsza jest ładna:) Prosta i szykowna:D
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te maseczki Ziaji :D
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSuper spódniczka ;)
OdpowiedzUsuńno ciekawa jestem efektu farbowania : )
OdpowiedzUsuńSpódniczka cudna <3
OdpowiedzUsuńfajna spódniczka ;)
OdpowiedzUsuńależ by mi się przydała taka czarna sukienka na poniedziałek! nie wiem jak to jest możliwe, że nie mam małej czarnej w swojej szafie :)
OdpowiedzUsuńFajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńZakupy chyba udane. Sukienka bombowa :)
OdpowiedzUsuńa mnie też ciekawią maseczki z Ziaja, taka rzeczywiście fajna ta anty-stres?
OdpowiedzUsuńMusze sobie sprawić takie maseczki z Ziaji;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczna sukienka;)
OdpowiedzUsuńjutro lecę do natury i kupuje te maseczki antystresowe ;)
OdpowiedzUsuńFarbowałam włosy tą farbą, kolor naprawdę fajny, ale wolę farby w musie, lepiej się rozprowadzają ;)
OdpowiedzUsuńśliczne ciuchy!:)
OdpowiedzUsuńfajna sukienka! a ja mam jeszcze bon urodzinowy z orsay do zrealizowania :D może jeszcze coś znajdę dla siebie :)
OdpowiedzUsuńlubie te maseczki z ziaji tylko ich działanie jak dla mnie jest wątpliwe... też tam masz?
OdpowiedzUsuńxx
śliczna sukienka i spódniczka :)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
www.izabielaa.blogspot.com
widzę, że udane zakupy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Rewelacyjna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńMaseczki z ziajii używam regularnie i na działanie nie narzekam :)
Zapraszam na rozdanie --> http://mojbabilot.blogspot.com/2012/08/porzadki-w-szafie-czyli-pierwsza.html
Dodaje do obserwowanych :)
cudowna sukienka! :DD +jestem fanką takich wyprzedaży!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na cosmicdays.blogspot.com
obserwujemy? :)
pozdrawiam ^^
śliczna jest ta sukieneczka :3 osobiście dodała bym kilka ćwieków na ramiączkach ale taka też jest spoko ;D
OdpowiedzUsuńlovee-lovee-lovee.blogspot.com
sukienka jest świetna ! <3
OdpowiedzUsuńSukienka i spódniczka genialna :)
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego będąc w galerii nie wstąpiłam do orsay:(
Londyn ależ Ci zazdroszczę pewnie się tam wybierasz?
byłam i polecam przede wszystkim: next, tk maxx, primark bądź coś lepszego jak asos czy lipsy london :) oprócz sklepów mnóstwo atrakcji, przepięknych miejsc... np. muzeum figur woskowych
ooo no to mamy ten sam kolor na głowie :D
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w orasayu ale chyba najwyższy czas go odwiedzić. Śliczna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę sukienki, no!
OdpowiedzUsuńAle świetną sukienkę dorwałaś
OdpowiedzUsuńW Londynie grzechem jest nie odwiedzić Primarka hah;D Ciuchy tanie ale bardzo ładne. Jedynym minusem jest to, że tam się nie da przejść spokojnie między półkami. Wszędzie pełno, peeeeeełno! ludzi. Do przymierzalni bardzo długa kolejka (to sklep, w którym kupuje się na oko haha), a do kasy nie lepsza. Jednak mimo wszystko można upolować coś fajnego;)
OdpowiedzUsuńJest też fajny duży sklep sportowy, nazwy niestety nie pamiętam;)
A i na kawkę warto zatrzymać się w typowym angielskim Starbucksie;)
super sukienka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://makesomecolour.blogspot.com/
super zapraszamy do nas
OdpowiedzUsuńhttp://sweetcherry122.blogspot.com/
Świetna sukienka ; )
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie ; >
bardzo lubię te maseczki z ziaji :)
OdpowiedzUsuńSukienka to CI się udała :))
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://vanilias.blogspot.com/
maseczki z ziaji sa super :)
OdpowiedzUsuńFajna sukienka ! Zapraszam do mnie http://abitoffashion1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńuwielbiam te maseczki! :) czarne sukienki też. w Lodnynie warto odwiedzać second handy, choć ciężko coś upolować, bo zazwyczaj nawet tam jest drogo.. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńObowiązkowym punktem jest Primark na Oxford Street. Śliczna ta czarna sukienka :-) Zapraszam do mnie http://myprettydress.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŁadna ta czarna sukienka :) Lubie takie klasyki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowa notke :)
Sukienka super :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem opini na temat płynu Eveline :)
Podkład ma moja mama i jej go podbieram jak mój się kończy - bardzo go lubię :)
Sukienka rewelacja:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog,
Obserwuję i zapraszam:)
hej czytam cie dzis caly dzien i pozwol ze dodam cie do moich obserwatorow:))))))))))))
OdpowiedzUsuń