Prezentacja siebie, Czemu zaczęłam blogować?
Na imię mam Basia, jak już pewnie niektórzy z Was wiedzą. W
październiku skończę 24 lata. Jestem szczęśliwą mamą i żoną! Jeśli dobrze
pójdzie w czerwcu będę również szczęśliwą panią magister. Mieszkam w Wielkopolsce.
Prowadząc tego bloga zdałam sobie sprawę z tego, że jestem chyba
zakupocholiczką! Jak mi coś „wpadnie” w oko nie potrafię przejść obok tego
obojętnie.
Bloga założyłam żeby wypełnić swój czas czymś pożytecznym i fajnym. Początkowo w zamyśle było abym pokazywała Wam moje nowe zdobycze i stylizacje. Chciałabym tu też poznać ciekawych ludzi, poznać ich pasje a także móc dzielić się z Wami moimi zainteresowaniami, przemyśleniami i po trochu moim życiem;) Mam też nadzieję, że jeszcze nie raz pomożecie mi w wyborze kosmetyku lub doradzicie w innej ważnej dla mnie sprawie.
Dzisiaj na kolację zrobiłam sobie przepyszne grzanki czosnkowe z serem. Dość tuczące danie, ale jestem zdania, że nie można w naszym życiu odmawiać sobie przyjemności. Ja jem bardzo dużo tuczących rzeczy no i masę słodyczy, ale staram się mieć jednak jakiś umiar w tym wszystkim...
Kochane, zbierajcie siły na nadchodzący tydzień. Ale pamiętajcie do weekendu tylko 5 dni ;) Enjoy!!!! <3
Widzę, że jesteś bardzo optymistyczną osobą :)! ja też jem bardzo dużo tłuczących rzeczy! Nie potrafię zrezygnować z pizzy i czekolady, dlatego cieszmy się, że mam dobra przemianę materii ;).
OdpowiedzUsuńmmm,ale narobiłaś mi apetytu! uwielbiam grzanki z serem i sosem czosnkowym. <3
OdpowiedzUsuńE, tam! Najlepiej tabliczkę :)))! Zawsze sobię myślę: A co ja sobię będę odmawiać?! Nie będę żyć wiecznie, muszę poczuć, że korzystam z życia garściami :)))!
OdpowiedzUsuńmniam ;d
OdpowiedzUsuń:) smacznie wyglądają, ja tez zaczęłam pisać na moim blogu o różnych rzeczach, gotowaniu, podróżach :) chyba dzięki temu można się bardziej poznać!
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz jeść i tak po tobie kochana tego nie widać;) Ja też mnóstwo rzeczy słodkich jem, i uwielbiam bagietki z masłem czosnkowym;)
OdpowiedzUsuńmm.. zjadłoby się.
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na to samo. shelterinfashion.blogspot.com
pozdrawiam :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :) myślę, że każda z nas ma czasami taki okres w życiu, bądź czuje potrzebę dzielenia się z drugą osobą swoim doświadczeniem, zainteresowaniem, a przede wszystkim potrzebę zawierania nowych znajomości :) Cieszę się, że znalazłam Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńA nie widać po Tobie, zebyś tyle jadła:D i w ogole po dziecku masz extra figurę:D ja natomiast jem zdrowo, choc nie ukrywam, ze nie odmawiam sobie 'przyjmenosci', po prostu mam zelazna zasade, zeby się nie objadac, nie jesc na noc i jesc malo a czesto:) a grzanki wygladają bardzo apetycznie:) ja dzis z kolei upieklam muffinki i zrobilam 'pana cottę', reklamowana w tv (mama i narzeczony bardzo chcieli):P
OdpowiedzUsuńTym bardziej podziwiam Twoją figurę;) Mam nadzieję, że ja po urodzeniu dziecka też będę tak pięknie wyglądać;) Ale twoja dieta mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńMhhhmmmmmmmmm daj jedną ! :D
OdpowiedzUsuńmniam! często sobie je robię :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nowy post :)
Na to liczę ! :)
OdpowiedzUsuńOj... też bym chętnie zjadła takie grzaneczki :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://lady-in-high-heels.blogspot.com
Pysznie wyglądają te grzanki <3
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pomoc, to zawsze wszyscy się tu wspierają i sobie pomagają o to martwić się nie musisz :)
Fajna sprawa z tymi postami na dany temat:)
OdpowiedzUsuńPs. Dzięki za komentarz:) Ja też długo nie mogłam się przekonać do sukienek maxi, ale stwierdziłam, że latem muszą być bardzo praktyczne, a że ostatnio na zakupach natknęłam się na tę za jedyne 19,99 zł to ją kupiłam, bo grzechem byłoby jej nie wziąć:)
Pozdrawiam:)
kurcze też bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi że tez mam w zamrażarce taką bagietkę czosnkową! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńgrzanki - mmm ! zrobiłaś mi smaka strasznego :)
OdpowiedzUsuńapetycznie wygląda to jedzonko :D
OdpowiedzUsuńGrzanki.♥ Chyba też sobie zrobię naprawdę apetycznie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie. :)
OdpowiedzUsuńGrzanki wyglądają cuuudownie, zjadłabym takie! ♥
OdpowiedzUsuńBasia - doradzimy, doradzimy!
http://inbluejeans-kasia.blogspot.com/
Blog zawsze jest jakąś odskocznia od rzeczywistość. Wyglądają smacznie^^
OdpowiedzUsuńTymczasem u mnie nowy post, zapraszam:)
aż zgłodniałam ;]
OdpowiedzUsuńSama robię taki grzanki - są pyszne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Monia
ja jestem pod wrażeniem tego że żadna z tych osób nie jest na silę przestylizowana. Dzięki za komentarz na moim blogu zapraszam częściej :)
OdpowiedzUsuńte grzanki są pyszne :)
OdpowiedzUsuńHuehue, ale dzisiaj tak wyjątkowo :(
OdpowiedzUsuńDodałam post, zapraszam:)
Podoba mi się, że mimo, że jesteś matką, żoną i studentką to znajdujesz czas na blogowanie! :)przecież mimo woli zajmuje to trochę czasu ;)
OdpowiedzUsuńmniam uwielbiam te grzaneczki:)
OdpowiedzUsuńpychotka!:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwowania i komentowania mojego bloga! :*
mniaam ! :)
OdpowiedzUsuńmusze je sobie zrobić .! :)
Uwielbiam takie grzanki!
OdpowiedzUsuńja często jem takie tościki i tak jak Ty mase tuczących rzeczy i słodyczy :) nie umiem z tego zrezygnowac! kocham dobrze zjeśc:)
OdpowiedzUsuń